Miłego czytania:
"W niedzielę 22.09 br. miałem niezwykłą przyjemność
uczestniczyć w wielkiej akcji charytatywnej jakim było przedstawienie pt. „Lady Robin Hood”, w którym brały udział
osoby bardzo znane miasta Zabrza. Zebrane pieniądze mają zasilić konta naszego
Stowarzyszenia „Modlitwa i Czyn”, a także Fundację „Ulica”. Ze znanych mi osób kojarzyłem panią
prezydent miasta Zabrze panią Małgorzatę Mańke-Szulik, a
także panią euro poseł Małgorzatę Handzlik, która jest pomysłodawczynią całej
tej akcji. Oraz pana Stanisława
Oślizło, niegdyś wspaniałego piłkarza, kapitana reprezentacji Polski i
Górnika Zabrze. Był też ks. Sebastian
Bensz, ale o tym wiedziałem od samego początku, ponieważ poprosił mnie bym na
koniec spektaklu powiedział kilka słów podziękowań w imieniu naszego
Stowarzyszenia „Modlitwa i Czyn”.
Jadąc na tę uroczystość nie sądziłem, że ma ona aż
taki szeroki oddźwięk w środkach masowego przekazu. Cel oczywiście był bardzo
szczytny, jednak jest wiele podobnych tego typu akcji i jakoś nie spodziewałem
się aż takiego rozgłosu związanego z tym przedstawieniem. Oj jak bardzo się
myliłem! Byli na tym przedstawieniu reprezentanci wszystkich rodzajów mediów. No
i na każdym ze spektakli nie było wolnego miejsca.
Samo przedstawienie zrobiło na mnie ogromne wrażenie,
dało się zauważyć niezwykłe zaangażowanie wszystkich biorących udział w tym
wspaniałym dziele, po prostu byli profesjonalistami w tym co robili. Każdy z
aktorów wkładał całe swoje serce, żeby to wyszło jak najlepiej. A i
wolontariusze byli wspaniali, to dzięki nim nie było żadnych problemów przy
przenoszeniu i odpowiednim ustawianiu rekwizytów. Na zakończenie przedstawienia,
w czasie ogólnych podziękowań otrzymaliśmy, Stowarzyszenie „Modlitwa i
Czyn” i Fundacja „Ulica”, po 20 000 zł. Mimo, że uzbieraliśmy sporą
sumę pieniędzy, to jednak jest to jedynie kropla w morzu potrzeb. Myślę jednak, że nie to było
najważniejsze. Poruszyła mnie ta ogromna życzliwość wszystkich grających, wyczułem
niezwykłą solidarność tych wszystkich, którzy byli w jakikolwiek sposób
zaangażowani w to dzieło. To dzielenie się sobą zbudowało niezwykłą atmosferę w
trakcie tych spektakli. To właśnie ta solidarność międzyludzka będzie swoistą
opoką i stanie się fundamentem naszego
domu.
Na koniec niech mi będzie wolno osobiście
podziękować, że mogłem aktywnie w tym uczestniczyć. Odczuwać tę cudowną
atmosferę – również za kulisami, takie momenty umacniają każdego z nas
niepełnosprawnych, że ten dom powstanie i będzie wybrukowany cudownymi sercami i stanie się dla nas
wielkim oparciem, a także naszą szansą na przyszłość.
Serdeczne
Bóg Zapłać!"